Ostatnia sesja 2020 roku

 Hej!

Dzisiaj, na zakończenie roku chciałabym podzielić się ostatnią sesją zrobioną w 2020 roku. Odbyła się ona w piękne, przedświąteczne, grudniowe popołudnie w lesie w Kwidzynie- miejscu, do którego niegdyś często chodziłam z Rodzicami i młodszym bratem.

Jak już pewnie zauważyliście bardzo lubię fotografować wśród natury, a las to jedno z moich ulubionych miejsc.
Przed moim obiektywem stanęła Ewelina. Jest to jedna z tych osób, do których sama napisałam, ponieważ jej uroda jest dla mnie mega inspirująca- tajemnicza, bajkowa...

Byłyśmy umówione o godzinie 13. Zmierzając do miejsca, w którym miałyśmy się spotkać byłam pełna obaw czy pięknie świecące tego dnia słońce nie zajdzie zanim dotrzemy do lasu, ale i zadowolona z pogody, ponieważ dzień wcześniej była tragiczna.

Jak wiadomo w tym roku zima jest piękną jesienią, a ta potrafi płatać różne figle.

Na szczęście piękne słońce utrzymało się przez cały czas trwania sesji i jeszcze trochę po jej zakończeniu, więc to już uznałam za sukces, chociaż zupełnie nie miałam na to wpływu ;)






























Komentarze

Popularne posty